Hulajnoga dla dorosłych – dlaczego warto

1 marca 2018

Mega Hulajnoga jest inna niż wszystkie hulajnogi dla dorosłych. Dlaczego? Oto 5 powodów, które sprawiają, że jest wyjątkowa.

Powód 1: została zbudowana na ramie o wyjątkowej geometrii
Dzięki temu:

  • z jednego odepchnięcia pojedziesz dalej i dłużej, niż na zwykłej hulajnodze
  • Isaac Newton i prawa mechaniki są Twoimi wielkimi sprzymierzeńcami w walce z grawitacją
  • utrzymujesz wyprostowaną pozycję, a hulajnogą kierujesz jak rowerem
  • możesz cieszyć oko unikatowym designem i gromadzić spojrzenia gapiów;)

IMG_20150326_112224

Powód 2: Mega Hulajnoga toczy się na dużych kołach o średnicy 26” – jak w rowerze
Co to daje:

  • właściwości jezdne nieporównywalnie lepsze, niż w zwykłej hulajnodze dla dorosłych
  • zredukowane opory toczenia, dzięki czemu możesz długo toczyć się z minimalną prędkością, bez odpychania, lub też – rozwijać prędkości rzędu 25 km/h, nieosiągalne dla zwykłej hulajnogi
  • zastosowane hamulce rowerowe typu v-brake umożliwiają pełną kontrolę nad pojazdem – możesz bezpiecznie zatrzymać się bez żadnego wysiłku, bez szorowania stopą ani inną częścią ciała

Powód 3: osoba poruszająca się na hulajnodze jest według przepisów traktowana tak samo, jak pieszy
Co z tego wynika:

  • możesz swobodnie sunąć chodnikiem, deptakiem, lub innym traktem dla pieszych
  • wjedziesz wszędzie tam, gdzie obowiązuje zakaz ruchu pojazdów
  • możesz spożyć napój procentowy i jechać dalej, bez ryzyka utraty prawa jazdy;)

DSC02401_small

Powód 4: nie kupisz jej w sklepie sportowym ani w supermarkecie
Mega Hulajnoga to pojazd produkowany w duchu rzemieślniczym, montowany na zamówienie. W związku z tym:

  • rama Mega Hulajnogi jest produkowana ręcznie w Polsce, z najwyższej klasy aluminium
  • podest jest wykonany z drewna, wytwarzany i lakierowany ręcznie
  • możesz zamówić hulajnogę według indywidualnego projektu – będzie niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju, dopasowana do Ciebie

Powód 5: na koniec
Mega Hulajnoga jest po prostu mega!

O zaletach hulajnogi opowiadał: Bartek


Komentarze